Olsztyn,

niedziela, 28 lutego 2021

Nastolatki są coraz większe wagowo. Potrafią dominować dorosłych także psychicznie.



Date: pon., 1 mar 2021 o 08:29
Subject: Nastolatki są coraz większe wagowo. Potrafią dominować dorosłych także psychicznie.



Obserwacja redakcji

Osoby w wieku lat już 13, 14, potrafią zdominować dorosłych. Widzi się rodziny w których - przywódcą stada potrafi być nastolatek, a nie osoba dorosła. 

Szanowni Państwo,
Jako redakcja informuję o obserwacji że osoby niepełnoletnie - ze względu choćby na ich wzrost oraz cechy fizyczne- uzyskują coraz większą władzę nad osobami dorosłymi. Przez to że obecne nastolatki są od dorosłych większe wagowo, mają także prawdopodobnie większe mózgi, z inaczej, możliwe że intensywniej ukształtowanymi połączeniami nerwowymi. 

Młodzi, wychowani w świecie stałego połączenia online z ich z rówieśnikami- są bez porównania sprawniejsi społecznie i towarzysko. Ogrywają oni społecznie  i wykorzystują osoby starsze, które wychowywały się przed erą silnych i intensywnych więzi społecznościowych. Dzieci z tzw. "dobrych domów", współczesna "patointeligencja" (jak opisana w utworach rapera "Maty"), mieli start w życiu do tego stopnia nieporównywalny z obecnymi np. 40-latkami, że z miejsca przerastają ich intelektualnie i dominują. 

Nastolatki współczesne, lepiej odżywione, intelektualnie wychowane w morzach informacyjnych, są na tyle sprawne mentalnie i umysłowo że przerastają swoich starszych wiekiem opiekunów i wychowawców. Opiekun czy wychowawca przegrywa z młodszym pokoleniem już w samej rozmowie (jest w słowie mówionym dużo mniej sprytny), może znaleźć się w sytuacji w którym de facto jest nie tyle podległy grupie nastolatków, co jeszcze w dodatku musi walczyć o ich szacunek i uznanie, jak każdy inny w tej grupie. 

Ci opiekunowie i wychowawcy mogą się znajdować w zależności podporządkowania wobec grupy osób nieletnich, jako że nieletni są fizycznie nierzadko o głowę wyżsi od obecnych dorosłych, a jako pewniejsi siebie, więksi niż 30-to czy 40-letni dorośli, potrafią gasić nawet przypadkiem, gdy rozmawiają z dorosłymi. Mogą dominować dorosłych psychicznie, będąc tak dużo bardziej wygadanymi. sprawniejszymi w rozmowie, czy po prostu inteligentniejszymi. Mogą prosić dorosłych o liczne przysługi, które ci dorośli spełnią, próbując walczyć o szacunek i mając ze swoją samoooceną problem jako dorosłych ze "straconego pokolenia transformacji".

Osoby z pokolenia obecnych 30-t0, 40-to i 50-ciolatków mogą spostrzec, że w zasadzie to nie tyle powinny nauczać obecnych nastolatków, co raczej się od nich uczyć, i to nierzadko ma miejsce. Dorośli uczą się obycia i umiejętności radzenia sobie społecznie czy towarzysko. Obecne nastolatki potrafią starszych od siebie towarzysko sobie podporządkować, będąc bardziej wyszczekanymi, wychowanymi w grupie osób stale połączonych ze sobą online. Ktoś dorosły może spostrzec że oto taki nastolatek ma od niego ciekawsze życie, jest od niego silniejszy, inteligentniejszy, sprytniejszy i gasi go jednym słowem. 

Obecnie trwa w polskim prawodawstwie tendencja uznawania że to dorośli mają jakąś władzę czy siłę sprawczą wobec obecnych młodszych nastolatków. Obawiam się że role się odwróciły. Co może wychowawca i czy może nastolatkowi czegoś odmówić, jeśli ten nastolatek jest wyżej postawiony i pochodzi z najwyższej kasty społecznej, ot, dziecko jakiegoś polityka?  Wczoraj praktycznie nie miałem szans się wykręcić od realizacji woli jakiegoś nadsprytnego nastolatka- i myślę sobie że potrafią oni osiągnąć wszystko co jest zakazane prawnie dla ich kategorii wiekowej. 14-latkom obok "trzodzącym", niewiele mogłem odmówić, bo byli ode mnie wyżsi o głowę. Tylko jeden z nich samemu w pojedynkę był silniejszy ode mnie o około 30 %- wiem bo kiedyś waliliśmy razem pięściami w automat który podaje siłę ciosów.  

Nie sądzę że obecni dorośli mogą takim nastolatkom coś kazać zrobić- zwłaszcza że często dorośli są już mniejsi wzrostem i wagowo w porównaniu nawet z 13-to i 14-tolatkami. Teraz to  ci młodsi dorośli - jako zacofani- uczą się życia i obycia w szybko zmieniającej się współczesności od obecnych 13-to czy 14-tolatków. Obecne nastolatki gaszą obecnych dorosłych jednym słowem, są w stanie ich sobie opleść wokół palca i wykorzystywać niczym bezwolne narzędzia w celu uzyskania jakichś dóbr, niedostępnych prawnie dla nastolatków. 

opr. Adam Fularz
dla Polish News Agency 


-- 

piątek, 26 lutego 2021

Wniosek do Prezesa Rady Ministrów- propozycja programu Skatepark w każdej gminie

Wniosek do Prezesa Rady Ministrów- propozycja programu Skatepark w każdej gminie

Szanowni Państwo.

W Polsce nadal jest mało skateparków a na tych co są- trwa walka o miejsce nawet w lutym. Małe dzieci są wyganiane bo stwarzają niebezpieczenstwo dla starszych osób.  Brakuje skateparków dla małych dzieci. Z takimi małymi przeszkodami dla kilkulatków. Małe dzieci na dużym zwykłym skateparku są tak drobne że nie widać ich gdy wyjeżdżają zza ramp czy przeszkód.  

Przykładowy skatepark
Taki skatepark znajduje się w Szczecinie w kompleksie Arkonka.  Szaleją tam bardzo małe dzieci na bardzo małych hulajnogach. Nie byłem tam- opowiedział mi o tym rodzic z dzieckiem w wieku lat trzech gdy nastolatki wygoniły go ze skejtparku. Mówił że nie ma skateparków dla jego dziecka. 

Proponuję aby rozważono następujące inwestycje :
-Stworzenie jednego typu masowej produkcji skateparku do samodzielnego montażu przez gminy na ich terenie
-Gminy otrzymywałyby na wniosek gotowe elementy jak puzzle do złożenia. 

Skateparki zwykle zajmuje jakaś grupa dzieci która może być wroga dla najmłodszych dzieci. U mnie w mieście starsze nastolatki wyganiają rodziców z małymi dziećmi po tym jak w Kaliszu małe dziecko spowodowało wypadek śmiertelny skejtera który aby nie wpaść na małe dziecko samemu zginął. Przypominam że np. 14- latek może być wyższy ode mnie -dorosłego mającego ponad metr 80- aż o głowę i dużo silniejszy (mimo że trenuję kilkanaście godzin w tygodniu to wg testu na tej maszynie do uderzenia pięścią- przegrałem z niemal wszystkimi natolatkami ze skejtparku). Nie wspominając już o tym że młode pokolenie jest bardziej wyszczekane i gasi dorosłych niemal natychmiast. Te nastolatki są często większe od dorosłych i przez to nawet bardziej niebezpieczne niż gdyby małe dziecko zderzyło się z kimś dorosłym. 

Pozdrawiam
Adam Fularz 




--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

środa, 24 lutego 2021

Amnesty International pisze: Torturowany taksówkarz Wiaczesław Rahaszczuk z Białorusi potrzebuje pilnej opieki medycznej!

Redakcja serwisu otrzymała:

---------- Forwarded message ---------
From: Amnesty Alert <newsletter na s. amnesty.org.pl>
Date: Tue, Feb 23, 2021 at 2:49 PM
Subject: Torturowany taksówkarz Wiaczesław Rahaszczuk z Białorusi potrzebuje pilnej opieki medycznej!
To: Adeam Fularz <phooli na serw. gmail.com>


     

Torturowany taksówkarz Wiaczesław Rahaszczuk z Białorusi potrzebuje pilnej opieki medycznej!

Wiaczesław Rahaszczuk, jest obecnie pozbawiany wolności, jego stan zdrowia jest bardzo zły.

Nie brał udziału w demonstracjach na Białorusi, był zwyczajnym przechodniem, spacerował wraz ze swoją siostrą i jej 12-letnim synem, pomimo tego został zatrzymany przez policjantów. Trafił do aresztu. Był torturowany.

Stan zdrowia Wiaczesława Rahaszczuka jest poważny. Traci przytomność, ma guza po lewej stronie klatki piersiowej. Prośby rodziny o zbadanie go przez niezależnego lekarza zostały odrzucone, a on sam nie otrzymuje opieki medycznej, której pilnie potrzebuje.

Wiaczesław musi zostać natychmiastowo i bezwarunkowo zwolniony z aresztu ponieważ nie popełnił żadnego przestępstwa oraz natychmiast trafić do szpitala, który dysponuje odpowiednim zapleczem medycznym, by ocenić jego stan zdrowia i zapewnić odpowiednie leczenie.

Wesprzyjmy go, domagajmy się jego uwolnienia oraz zapewnienia opieki medycznej.



(...)
opr. AF do publikacji, treść z newslettera AI

wtorek, 23 lutego 2021

Platforma Obywatelska 24 stycznia kończy 20 lat. List z tej okazji.

do Biuro krajowe. Platforma Obywatelska RP. ul. Wiejska 12a, piętro IV. 00-490 Warszawa
Platforma Obywatelska 24 stycznia kończy 20 lat. List z tej okazji.


Szanowni Pańswo,
W prasie lokalnej wykupiono ogłoszenie w którym podano" Platforma Obywatelska 24 stycznia kończy 20 lat". Z tej okazji poinformuję może, co my, co ja, sądzimy o Państwa partii politycznej. Żyjemy bowiem w świecie gdzie każdy ma wy*ebane, nikt sobie nawzajem nie mówi, co z nim jest nie w porządku. Moim prezentem na dwudziestolecie- niech będzie ów list.

Gdy za Państwa rządów starałem się by nadawać telewizję naziemnie, usłyszałem że nie byłem dość katolicki- od Państwa polityka który przydzielał w komisji owe koncesje naziemne (nagrałem go gdy mi to mówił). Miałem wielokrotnie usilne wrażenie, że nie tylko nie pomagają Państwo nam, mediom działać na rynku- ale przynajmniej wobec mnie- Państwa formacja była przeciwna i wroga. 

Mam wrażenie że bali się Państwo mediów i bali się Państwo naszej kontroli. Pamiętam jak szef Państwa partii przygotował się na pytania jakie mogłem zadać na jedym ze spotkań- i Państwo sami doskonale wówczas wiedzieliśme, co robiliście "źle". Mam wrażenie że skutecznie nam Państwo przeszkadzali w czasie Państwa rządów, byśmy Państwu nie mogli patrzeć na ręce. 

Gdym chciał nadawać za Państwa rządów stację telewizyjną, w warunkach konkursu za Państwa rządów podano iż ma być ona zgodna z nauczaniem "xxxx"- i tutaj podano konkretne wyznanie, którego nie wzynaję. Natychmiast poszedłem do sądu, bezskutecznie. Nie jest to moja wina że wychowałem się w takie a nie innej grupie - i że wszyscy jako grupa mamy inny światopogląd od tego który Państwo chcieliście w owym konkursie narzucić. 

Państwo żeście mnie zdyskryminowali za wyznanie jakie wyznaję jako przedsiębiorca, a koncesję żeście Państwo dali osobie o innym wyznaniu. Państwo żeście to zrobili mojego wyznania nie chcąc i publicznie owe moje wyznanie podając jako powód przez który koncesji mi nie przyznano, którąto wypowiedź nagrałem. 

Gdym chciał zapalić trawę na legalu, jak w Czechach czy w RFN gdzie się wychowałem, to się okazało że partia rzekomo nieco bardziej konserwatywna niż Państwa partia- dopiero ona nieco złagodziła czy zmieniła Państwa prawo o jaraniu. Państwa prawo o paleniu dżointów było bardzo radykalne, a zasady prawodawstwa jakie Państwo nam narzucili- były przeciwko mojemu wyznaniu. Myślę że są Państwo wrodzy naszym wartościm i naszej kulturze, tak mocno innej od Państwa kutury.

Myślę że masowo nie potrafimy odróżnić Państwa partii "Platforma Obywatelska" od partii obecnie rządzącej. Myslę że Państwa partia ma opinię formacji w rodzaju partii rządzącej, ale nieco mniej radykalnej. Niemniej, wymaga się specjalisty do wskazania różnic. Nie jesteśmy kiperami świata polityki, ale w niektórych mediach np. pan Jacek Zakowski były rzecznik prasowy Obywatelskiego Klubu Parlamentarnego wyzywa takich jak my od jakichś "symetrystów" czy czegoś podobnego. 

Znamy osobiście Państwa polityków, i na własnej skórze potrafimy ocenić, czy ich obietnice są wiarygodne. Czy warto wierzyć politykom w których obietnice nie wierzy nawet- najbliższe otoczenie- krewni i znajomi danego polityka? Czy Państwo sami- jako osoby- są wiarygodni w swoim własnym otoczeniu?  

Oto porcja frazesów Państwa polityków z dzisiaj, przyszło to półtorej godziny temu: "Włączenie ludzi w proces podejmowania decyzji, wysłuchiwanie ich głosu i liczenie się z nim". To są frazesy pustosłowia, osoba która je wypowiada, może i by chciała, ale znam ją na tyle by wiedzieć że nie ma ona czasu a może i chęci aby piękne słowa wprawwiać w czyn. Jako media nie oceniamy frazesów, wypowiedzi, a konkretne czyny, działania. 

Państwa formacja jest formacją stricte i głęboko tradycjonalistyczną, hołdującą wartościom które współcześnie w moim pokoleniu są nieobecne. Pańtwa wartości są skrajnie sprzeczne z naszymi, nawzajem wykluczają się. Obawiam się że pod względem wyznawanych wartości- jesteśmy przeciwnikami.

Współcześnie wiele osób dba o środowisko naturalne, osoby te poprzez swoje wybory w sklepie czy przy urnie wyborczej usiłują się pozbyć sytuacji w których zagrożone jest środowisko naturalne. Pamiętam Państwa wypowiedzi- z którymi do redakcji przychodzili inni politycy zawiedzeni Państwa postępowaniem. Że masowo likwidowano torowiska kolejowe za Państwa rządów. Że zanikł transport zbiorowy, że zlikwidowano dworce autobusowe w wielu miastach. Tym osobom powiedziano rzekomo że "teraz budujemy drogi" ucinając dyskusję. Państwa formacja wydawała mi się formacją która działa przeciwko osobom chcącym poszanowania środowiska naturalnego. Państwo reprezentowali wielki biznes który wydawał się całkowicie wrogi celom ochrony środowiska. 

Za Państwa rządów deweloperzy przejęli władzę w wielu miastach, system demokracji zniesiono na rzecz rządów jednowładczych (np. prezydentów i burmistrzów wybieranych bezpośrednio). System demokratyczny w samorządach równoważący wpływy i głosy wielu osób-  zamieniono w dykatury jednej osoby- realizowane w azjatyckim stylu. 

Rady miast zamieniono de facto w Rady developerów. Dawnych społeczników w radach miast zastąpili mandanci developerów- bez cienia wahania likwidujących skwery, parki, lasy, orgody, place zieleni- pod parkingi czy nowe osiedla, mając za nic fakt że likwidacja zieleni miejskiej bije nas skrajnie moco po kieszeni, silnie obniża wartość naszych posesji. Sam nagle zobaczyłem jak w ciągu kilku miesięcy znikły- także dzięki Państwa politykom lokalnym- wszystkie niemal tereny zielone w promieniu 50-80 metrów od mojej posesji. 

To jest Państwa polityka- pod lupą, to jest to co widzę wokół mojej posesji. To jest Platforma- w praktyce. Państwo po prostu ukradli nam i mnie bezpośrednio- place zieleni w moim otoczeniu i co ja mogę Państwu powiedzieć? Ze chcę je spowrotem i że poszedłem z tym do sądu? Ze nie chcę polityki w postaci parkingów na chodnikach placach wokół mojego domu, że wycięto w mojej okolicy wszelkie ostatnie drzewa? Ze zamienili Państwo chodniki w parkingi, przez co nie sposób przejść choby z siatką czy snołbordem w ręce?

Państwa polityka gospodarcza sprawiła że ludność musiała Państwa wypluć, usunąć od władzy. Tego chyba Państwo nie zrozumieli- Państwo byli partią "wielkiego biznesu" i w pewnym momencie przekroczono granice elementarnej przyzwoitości. Postawili Państwo częśc wyborców w sytuacji bez wyjścia- np. masowo niszcząc środowisko naturalne. Państwa konkurent polityczny, choć w wielu kwestiach podobnie lub bardziej staroświecki- sprawiał wrażenie że bardziej przejmuje się kwestiami ekologicznymi. Mimo że to także okazało się dość rozczarowujące- doszło za jego kadencji w części spraw ochrony środowiska- do zmian większych niz byłyby one możliwe za Państwa rządów.

Dodam jeszcze że miło byłoby gdyby jako politycy usunęli się Państwo w cień, po prostu zniknęli i pozwolili rządzić ludziom nie wybranym, tym którzy nie kandydowali tylko czegoś chcą sami. Mam wrażenie że chcą Państwo samemu się wciskać na ich i w ich miejsca. Mam wrażenie że ideę obywatelskości rozumieją Państwo tak że są Państwo sami jej wyrazicielami zamiast by był to słyszalny głos osób którychto rzekomo chcą Państwo głos reprezentować. Ja mam wrażenie że reprezentują Państwo głównie samych siebie i jakieś grupy biznesowe których interesy Państwo realizują w sposób przesadnie karykaturalny. 

Zyczę Państwo większego kontaktu z wyborcami. 
Pozdrawiam
--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra



Głosowanie nogami jako metoda wywierania zmian w krajach niezbyt demokratycznych

Od zgoła 20 lat jestem prosumentem mediów. Coś czytam i rzadko komentuję. Od jakiegoś już czasu ochota na komentowanie mi obmierzła. 

Zuauważam że znajomi komentatorzy, np. mieszkający o sąsiedzku politolog z przełomowego rocznika '89, również zaniechali tej działalności. Znaleźli inne, postpolityczne tematy do komentowania. 

"Wrócę do Polski na starość, kiedy zrobię się sentymentalny i zacznie mi zależeć na górskich krajobrazach. Według mnie każdy człowiek z IQ powyżej średniej januszowej powinien stamtąd spierdalać pierwszym samolotem. Obojętnie gdzie: świat, jakby to nie brzmiało, stoi otworem i trzeba z tego korzystać. Australia, Nowa Zelandia, UK, Stany, Kanada… OBOJĘTNIE: po prostu kurwa wyjedź. Zrób to. Zobaczysz ludzi, którzy mijając Cię uśmiechają się serdecznie, nie chodzi im o nic szczególnego oprócz komfortu w ich życiu. Są nastawieni do Ciebie przyjaźnie, nikt nie chce zrobić Cię w chuja bo każdy ma się dobrze, każdy cieszy się Twoimi sukcesami bo sam je odnosi. Polska nie jest krajem, w którym chciałbym wychować dzieci. Dla mnie to po prostu poligon, który przygotowuje Cię do dorosłego życia i ja jestem wdzięczny za to co było mi dane przeżyć, natomiast nie uważam się za żołnierza i pierdolę zawodowy hardkor z wiecznym poczuciem niepewności."


Większość ludzi ową "zastaną" sytuację odbiera podobnie jak ludzie z "przełomowego' rocznika- po prostu jako "lokalny hardkor". W wielu komentarzach można wyczytać opinię, że gdyby nie masowe emigracje młodych pokoleń za pracą, już dawno doszłoby do zmian politycznych w Polsce.

Młodzi w Polsce niewiele muszą- ot, spakują się po studiach i wyjadą, lub też jeszcze studia coraz częściej zaliczą w krajach zachodnioeuropejskich. Polska jest ich krajem pochodzenia, ale większość moich znajomych z tego kraju wyjechała.
  
Głosowanie nogami (voting by feet) zawsze było metodą oddawania poparcia politycznego w krajach niedemokratycznych. Niezależnie od tego ile atramentu wylano na szczytne cele pudrowania rzeczywistości, w wielu reżimach o ich koniec zatroszczyli się nie ci, którzy wyczekująco oczekiwali ich końca, ale ci, którzy przestali pracować na rzecz danych rządów. W Polsce podobną konsekwencją wykazali się członkowie młodego pokolenia po 2014 roku. 

O głosowaniu nogami pisał badacz Charles Tiebaut w 1956 roku w eseju "A Pure Theory of Local Expenditures" [1]. Badała go Ilya Somin [2]. Polacy głosując nogami wybierają Zjedn. Królestwo, Niderlandy, Niemcy, Norwegię.

Przypisy:


--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra



Czy Polacy kiedyś byli zwani Wandalami? Kilka wzmianek z kronik.


Pierwszy dowód jednoznacznie wskazujący na przodków dzisiejszych Polaków, którzy kiedyś szczycili się takim pochodzeniem: W XII wieku angielski kardynał Gerwazy z Tilbury pisał w swoim Otia Imperialia, iż Polacy "określani są mianem Wandalów i sami tak siebie nazywają". Podobne myśli wyraził Albert Krantz (1450 - 1517) w Wandalia sive historia de Wandalorum vera origine, (...), gdzie konsekwentnie łączy historię starożytnych Wandalów z historią Słowian. Powtórzył to również Flavio Blondi, a po nim wreszcie Maciej Miechowita w Tractatus de duabus Sarmatis (Traktat o dwóch Sarmacjach) z 1517 roku. Warto wspomnieć że również pierwszy polski kronikarz, poruszył kwestię wandalskiego pochodzenia Lechitów. Księga rozpoczynająca „Kronikę polską" zawiera znaną legendę o Wandzie, opatrzoną następującym przypisem: „Od niej ma pochodzić nazwa rzeki Wandalus, ponieważ ona stanowiła ośrodek jej królestwa; stąd wszyscy, którzy podlegali jej władzy, nazwani zostali Wandalami".

Z kolei w dziele Adama z Bremy „Dzieje Kościoła hamburskiego" znaleźć można dłuższy fragment: „Słowiańszczyzna, największy z krajów germańskich, jest zamieszkana przez Winnilów, których dawniej zwano Wandalami. Jest to kraj przypuszczalnie większy nawet od naszej Saksonii; szczególnie jeżeli uwzględnimy w nim Czechów i Polan zza Odry, jako że nie różnią się te ludy ani obyczajem, ani językiem". Podany fragment daje dużo do myślenia. Istnienie jednego państwa słowiańskiego w przeszłości nie jest udowodnione co nie wyklucza że takowe nie istniało. Być może Związek Lugijski mógł nim być. Na dzień dzisiejszy nie dysponujemy jednak dowodami materialnymi potwierdzającymi tą teorię ale z pomocom mogą nam przyjść języki słowiańskie, które są do siebie niezwykle podobne. Słowianie są najbardziej tajemniczym ludem Ziemi. Mimo ogromnego postępu nauki jest on gigantyczną zagadką. Nie wiadomo, skąd się wziął ani kiedy. Jak to się stało że zajął 2/3 Europy? Jak to możliwe że są najliczniejszym europejskim ludem, skoro wyłonili się dopiero u progu X wieku naszej ery?

opr. AF wg Wikipedii. Cytowano fragmenty z Wikipedii.

--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra



sobota, 20 lutego 2021

Prof. Marian Pandela zmarł 40 minut po zaszczepieniu

Wg wykop.pl prof. Marian Pandela zmarł 40 minut po zaszczepieniu nowatorskim produktem medycznym. 

Opr . Adam Fularz na podstawie wykop.pl


--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

wtorek, 16 lutego 2021

Ostrzeżenie jednego z banków - oszustwa internetowe w wiadomościach sms i komunikatorach

Redakja znalazła chyba dość ważne ostrzeżenie: 

Uwaga! Oszuści mogą wyłudzać dane Twoich kart płatniczych

Ważna od 4.02.2021 do 4.08.2021
Korzystasz z portali aukcyjnych lub ogłoszeniowych? Przestępcy mogą to wykorzystać, aby wykraść dane Twoich kart płatniczych. Dlatego uważaj na linki podsyłane w wiadomościach SMS, przez komunikatory WhatsApp, Messenger i inne, które zachęcają do podania danych karty płatniczej. 

Dane karty tj. jej numer, kod CVV2 oraz data ważności są szczególnie wrażliwe. Jeśli je podasz, przestępcy będą mogli dodać ją do płatności mobilnych i płacić nią np. w internecie, a Ty stracisz pieniądze.

Pamiętaj:
  • Nie klikaj w linki do płatności wysłane w wiadomościach SMS lub przez komunikatory.
  • Przede wszystkim nie wprowadzaj numeru karty, kodu CVV2 i daty ważności na wyświetlonych formularzach, nawet jeśli wyglądają wiarygodnie (np. jak strona serwisu ogłoszeniowego).
Zapoznaj się z pozostałymi wskazówkami dostępnymi na naszej stronie.

Twoje zachowanie ma wpływ na bezpieczeństwo Twoich pieniędzy.
wg serwisu mbank.pl
--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra



poniedziałek, 15 lutego 2021

Wniosek o powołanie komisji celem wyjaśnienia czy do śmierci skejtera w Kaliszu przyczyniła się atomizacja więzi międzyludzkich

Zielona Góra, 15.2.2021 

do Pana Prezesa RM


dotyczy: Wniosek redakcji o zbadanie obecnej sytuacji w mieście Kalisz (łac. Calisia) w Wielkopolsce po wypadku skejtera na skejtparku

Szanowny Panie, 

Po śmierci skejtera na skateparku w Kaliszu do redakcji zgłosiły się osoby wskazujące na szereg zdarzeń. 

Prowadzę niewielką agencję prasową i owe miasto od jakiegoś czasu było wskazywane jako apogeum pewnych okoliczności. Na podstawie zebranych danych w wywiadach wnoszę o zbadanie sytuacji. Oto pytania jakie wysłałem władzom miasta:

W czasopiśmie "Polityka" Państwa miasto przedstawiano jako przykład skrajnej w skali kontynentu formy utopijnej polityki prosamochodowej? Kto za to odpowiada, kto jest autorem tej polityki transportowej? Czyje nazwisko stanowi o takim, a nie innym kształcie polityki transportu w mieście Kalisz?
- Dzień bez Samochodu w stolicy polskiej motoryzacji masowej- jak on wyglądał? Czy w ogóle coś zorganizowano?
- Czy prawdą jest jakoby w mieście istniał tylko jeden ciąg pieszy, promenada wzdłuż rzeczki, w dodatku skierowano na nią ruch rowerzystów i skaterów? Ile miało miejsce tam wypadków? Czy władze miasta zdają sobie spraw z odpowiedzialności majątkowej za tego typu wypadki?
- Jaki był epilog sprawy śmierci skejtera na skateparku, tego Dominika?

Nie pamiętam, czy na nie odpowiedziano. Wzywamy (ja jako ekonomista, oraz osoby przerażone sytuacją w tym mieście, które informowały redakcję o skali zubożenia kapitału społecznego) władze publiczne Rzeczpospolitej Polskiej do:

- zbadania w mieście, powołania sztabu specjalistów z zakresu ekonomiki miast, ekonomiki regionów, ekonomistów, socjologów. 

Opis miejsca i pochodzenie ludności dawnego polis "Calisia"
Kalisz jest od dawna uważany za najstarsze miasto w Polsce, które zostało wymienione przez Ptolemeusza w II wieku naszej ery (jako Calisia), ale roszczenie jest teraz podważane przez niektórych badaczy. Lokalizacja wymienionych przez Ptolemeusza miejscowości pozwala stwierdzić że Kalisz położony na terytorium plemienia lub państwa plemiennego Diduni w krainie etnograficznej nazwanej Magna Germania, ale współczesne analizy pokazują że Tacyt Germanami określił ludy mieszkające w lasach i używające włóczni jako narzędzi walki. Kalisz jest wymieniony około roku 150 AD- jeśli poprawnie jest utożsamiony z miastem Calisia, polis Didunów zamieszkujących ówczesną krainę etnograficzną określoną jako Magna Germania. W etnografii do Wandalów zaliczano także lud Diduni. Kalisz, wymieniony przez aleksandryjskiego geografa Klaudiusza Ptolemeusza, jest więc jednym z pierwszych udokumentowanych i źródłowo udowodnionych miast w obszarze dzisiejszej Polski, jeśli ta identyfikacja jest poprawna. Znajduje się do dziś w okolicy wiele artefaktów z czasów rzymskich, co wskazuje, że mógł to być jeden z przystanków rzymskich karawan zmierzających do wybrzeży Morza Bałtyckiego.

Uzasadnienie do wniosku o zbadanie sytuacji

Redakcja oparła się jedynie na opiniach ustnych osób które przebywały w Kaliszu bądź znają miasto Kalisz w zestawieniu z innymi miastami w których mieszkały. Opisywały one deficyty bezpieczeństwa, na przykład że jedyny ciąg pieszy miasta był jednocześnie jedynym ciągiem dla skejterów, rolkarzy, rowerzystów etc. Tragedia tylko kazała na siebie czekać. Wg mnie, to nie jest ważne, gdzie ona dokładnie wystąpiła. 

Do redakcji dotarły także informacje o danych statystycznych, wskazujących na zanik życia społecznego, zanik więzi międzyludzkich wywołanych rekordową w skali kontynentu skalą zaniku transportu zbiorowego. Wokół miasta zlikwidowano podmiejskie linie kolejowe (szer. toru 1000 mm) ze stacji Kalisz Wąsk. do miast: Turek, Zbiersk, wsi Russów, ze Skalmierzyc do wsi Kucharki, Głoski etc. Miasto ma ofertę transportu zbiorowego na poziomie miast afrykańskich, i w zasadzie nie ma oferty kolei podmiejskiej. 

Wszelkie prawie przestrzenie wspólne zajęto pod potrzeby motoryzacji indywidualnej. Jej, co podkreślam- absolutnie rekordowy w skali całego kontynentu rozwój spowodował skrajną patologizację życia publicznego. Doszło do sytuacji w której mieszkańcy, by skorzystać z przestrzeni wspólnych, wyjeżdżają do miast okolicznych. W mieście Kalisz wg ich relacji doszło do atomizacji więzi międzyludzkich. Przypomnę że jest to jedno z pierwszych miast kraju, i było ono wzmiankowane jako mające tylko 6 mieszkańców w początkach naszej ery. Za kroniką węgiersko- polską:

 

Badania dowodzą skrajnie negatywnego wpływu ekonomicznych efektów zewnętrznych motoryzacji indywidualnej na poziom relacji społecznych i kapitału społecznego. W mieście Kalisz, ogólnopolskiej stolicy motoryzacji indywidualnej, te wszystkie efekty wystąpiły w skali rekordowej na całym kontynencie. 

Wzywamy do rozpoznania stanu kapitału społecznego, kapitału więzi międzyludzkich w mieście Kalisz. Jest to możliwe do odczytania ze statystyk np. ilości pojazdów na 1000 mieszkańców, w zestawieniu z wieloletnimi, szeroko znanymi badaniami na temat skutków tak drastycznej polityki transportowej. Prowadzi ona niekiedy także do zaniku kapitału społecznego z uwagi na wysokie emisje kosztów zewnętrznych w postaci spalin, hałasu, które ponoszą mieszkańcy miasta. W takiej skali jak w Kaliszu- oceniam że do tego zaniku już doszło. 

Śmierć skejtera na skateparku jest tylko czymś co wywołało niniejszy wniosek. Wzywam do rozpoznania stanu infrastruktury społecznej w tym mieście. Wzywam do zbadania stanu  infrastruktury miękkiej i infrastruktury społecznej miasta (place, parki , ławki, miejsca spotkań, dzielnice klubów i restauracji, bulwary nadrzeczne etc.), celem zbadania stanu równowagi w kapitałe społecznym, infrastrukturze miękkiej miasta. 

Opisy ustnie zgłoszone redakcji

  • Opisywano mi jak lokalna ludność opuszcza miasto na weekend, by skorzystać z pubów czy barów w miastach okolicznych, gdzie mimo mniejszej liczby ludności zachował się kapitał społeczny i istnieje infrastruktura kontaktów międzyludzkich.
  • W Kaliszu dominuje "mentalność wiejska" mimo że jest on miastem.
  • Kalisz to Radom Europy
  • Mentalność wiejsko- rolnicza
  • Proste cele życiowe, brak alternatywnych dróg życiowych
  • Nawet nie proste cele życiowe, ale bardzo przeciętne
  • Wąskie patrzenie na świat
  • W "Biedronkach" lokalni rolnicy pilnują czy w Biedronkach sprzedają polskie warzywa i owoce sprawdzać kody pochodzenia produktów na skrzynkach z rzekomo polskimi płodami- co podano jako przykład ograniczenia "lokalnych ambicji" czy tez jako przykład skali dążeń lokalnych ambicji. Próbuje się jako główny cel- sprzedaż tamtejszych plonów na lokalnym rynku. Nie jest to jednak możliwe z uwagi na politykę gospodarczą miasta. Polityka ta, poprzez oparcie dowozu żywności na transporcie samochodem osobowym z supermarketu, niszczy lokalny rynek oparty o targowiska i kupujących zmierzających tam pieszo z okolicy.  Gdyby władze zmieniły transport na głównie pieszy, rowerowy i zbiorowy targowiska i lokalny handel odzyskałby rynek jak to ma miejsce gdzie indziej w Europie. Jednakże cele te (cel 1: motoryzacja masowa jako dominująca w transporcie wewnątrzmiejskim Kalisza  - cel @: umożliwienie zbytu lokalnych płodów który się odbywa tradycyjnie przez targowiska, lokalne rynki)- wydają mi się ekonomicznie sprzeczne. 

opr. Adam Fularz na podstawie opinii ustnych zebranych w wywiadach oraz na podstawie danych statystycznych dot. ilości pojazdów na 1000 mieszk. w miastach Polski

--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra



niedziela, 14 lutego 2021

List z Ministerstwa Rozwoju: Odmrażamy gospodarkę i oferujemy nowe formy wsparcia

Redakcja serwisu otrzymała:

---------- Forwarded message ---------
From: <Dziennikarze na serw. mr.gov.pl>
Date: Fri, Feb 12, 2021 at 7:25 PM
Subject: Odmrażamy gospodarkę i oferujemy nowe formy wsparcia
(..)


Odmrażamy gospodarkę i oferujemy nowe formy wsparcia

Odmrażamy kolejne sektory polskiej gospodarki – od dziś działają w ścisłym reżimie sanitarnym m.in. hotele, stoki narciarskie, kina i teatry. W odpowiedzi na postulaty przedsiębiorców przedłużyliśmy i zmodyfikowaliśmy tarczę branżową, a od 1 lutego br. przedsiębiorcy z określonych 48 branż - mogą korzystać z jednorazowej dotacji na pokrycie bieżących kosztów działalności. „To naprawdę ważny dzień dla Polski – ważny dla polskich firm, dla wszystkich pracujących Polaków i ich rodzin" – mówił na dzisiejszej konferencji prasowej wicepremier, minister rozwoju, pracy i technologii Jarosław Gowin.

Dzisiaj robimy kolejny krok na drodze odmrażania gospodarki, luzowania obostrzeń związanych z drugą falą zachorowań na koronawirusa. Każde odmrożenie danego obszaru w gospodarce jest jednak  wielkim testem. Jeżeli branża nie będzie działać zgodnie z protokołami sanitarnymi – czeka nas wzrost zachorowań. A to z gospodarczego punktu widzenia oznaczać może nie tylko konieczność ponownego zamknięcia branży, ale też zablokowanie możliwości odmrożenia kolejnych branż. Jeżeli jednak wszystko będzie szło zgodnie z planem – to wkrótce z rozwagą, krok po kroku odmrozimy kolejne branże" - zapowiedział wicepremier.

Zapewnił, że pomoc finansowa będzie nie tylko kontynuowana, ale w miarę możliwości poszerzana i wzmacniana.

Dowodem na prawdziwość moich słów są konkretne fakty z ostatnich dni i tygodni. Na mój wniosek rozszerzono Tarczę Branżową o sześć kodów PKD. Są to:  hotele i podobne obiekty; obiekty noclegowe turystyczne i miejsca krótkotrwałego zakwaterowania;  pola kempingowe i pola namiotowe; działalność agentów turystycznych; działalność organizatorów turystyki; działalność usługowa wspomagająca transport lotniczy" – powiedział J. Gowin.

Jeżeli chodzi o Tarczę Branżową – dotychczasową pomoc sukcesywnie wydłużamy o następne miesiące. Rozporządzenie dotyczące grudnia i stycznia już weszło w życie. Pomoc będzie kontynuowana również za luty; pracujemy nad kolejnym rozporządzeniem. Instrumenty wsparcia w Tarczy branżowej 6.0  i jej rozszerzeniu skierowane są do 300 tysięcy przedsiębiorców zatrudniających ponad 1 mln pracowników. Łączna kwota wsparcia szacowana jest na ponad 13 mld" – podkreślił wicepremier.

Również tarcza Finansowa 2.0 PFR, która działa od połowy stycznia, została poszerzona dodatkowe branże. Są to: sprzedaż hurtowa odzieży i obuwia; sprzedaż detaliczna obuwia i wyrobów skórzanych; działalność związana z produkcją filmów i nagrań wideo;  działalność postprodukcyjna związana z filmami i nagraniami wideo;  działalność związana z dystrybucją filmów i nagrań wideo; działalność w zakresie nagrań dźwiękowych; nauka języków obcych;  działalność klubów sportowych oraz pranie i czyszczenie wyrobów włókienniczych i futrzarskich.

Do tej pory z Tarczy Finansowej PFR 2.0 do polskich mikro, małych i średnich firm trafiło już blisko 5,5 mld złotych. Dzięki temu od połowy stycznia 2021 roku wsparcie otrzymało ok. 35,5 tysiąca przedsiębiorstw, zatrudniających w sumie 237 tysięcy osób. W tym ponad 30 tys. mikrofirm otrzymało dofinansowanie łącznie w wysokości 2,6 mld złotych, a do prawie 5 tysięcy MSP wpłynęło łącznie blisko 2,9 mld zł. Tarcza Finansowa PFR 2.0 to szybka i skuteczna pomoc. MŚP z branży hotelarskiej i gastronomicznej otrzymały w ciągu 3 tygodni prawie 3 mld wsparcia" – podsumował wicepremier.

Wiceminister rozwoju, pracy i technologii Iwona Michałek podkreśliła, że Polska jest jednym z europejskich liderów pod względem pomocy przeznaczonej na wsparcie.

Przeznaczyliśmy na ten cel środki stanowiące ponad 9% naszego PKB, co jest trzecim najlepszym wynikiem wśród krajów Unii. Ustępujemy jedynie Danii i Austrii. Zarówno Komisja Europejska jak i Międzynarodowy Fundusz Walutowy w ostatnich komunikatach pozytywnie oceniają wprowadzoną przez Polskę pomoc" – powiedziała wiceminister Michałek.

Zadbaliśmy o bezpieczeństwo finansowe setek tysięcy firm. Warto dodać, że branże, które od początku wybuchu pandemii borykają się z największymi ograniczeniami działalności, tj. gastronomiczna, rozrywkowa, fitness i sprzedaży detalicznej, otrzymują szczególne wsparcie w walce z kryzysem wywołanym pandemią. 19 grudnia 20220 r. wprowadzono nowe rozwiązanie tzw. tarczę branżową. Dzięki tarczy przedsiębiorcy mogą uzyskać dofinansowanie do wynagrodzeń pracowników w kwocie 2 tys. zł. Dofinansowanie można otrzymać na pracownika zatrudnionego w pełnym wymiarze czasu pracy, a także do wynagrodzenia osób zatrudnionych na podstawie umów cywilnoprawnych. Do tej pory 30 tys. przedsiębiorców złożyło wnioski o  pomoc w tym instrumencie. Przedsiębiorcy mogą wystąpić o pomoc do dnia 28 lutego 2021 r., a w ramach nowych branż wprowadzonych rozporządzeniem Rady Ministrów do 31 marca 2021 r." – mówiła wiceminister.

Wsparcie dla ponad 6,7 mln miejsc pracy

W zakresie instrumentów nadzorowanych przez MRPiT do 11 lutego przyznano wsparcie dla ponad 6,7 mln miejsc pracy, ograniczając znacznie skalę wpływu kryzysu na sytuację przedsiębiorstw i pracowników - tym samym na sytuację polskich gospodarstw domowych, a mianowicie:

·        1,7 mln miejsc pracy objętych przestojem ekonomicznym i obniżonym wymiarem czasu pracy wsparto dofinansowaniem ze środków FGŚP na kwotę 6,8 mld zł (art. 15g);

·        1,3 mln miejsc pracy ochroniono dzięki wsparciu z FGŚP w ramach świadczeń na rzecz ochrony miejsc pracy (art. 15gg) na kwotę 5,6 mld zł;

·        1,9 mln mikroprzedsiębiorców przyznano pożyczki (art. 15zzd) na kwotę 9,4 mld zł;.

·        1,4 mln pracowników otrzymało pomoc w ramach dofinansowania części kosztów wynagrodzeń pracowników (art. 15zzb i 15zze) na kwotę prawie 4,6 mld zł;

·        0,3 mln samozatrudnionych otrzymało dofinansowanie części kosztów prowadzenia działalności gospodarczej (art. 15zzc) na kwotę 1,8 mld zł.

Wojewódzkie urzędy pracy przyznały dofinansowanie na kwotę ponad 12,6 mld zł, a powiatowe urzędy pracy przyznały wsparcie na kwotę ponad 16,2 mld zł, co daje łączną kwotę przyznanego wsparcia 28,8 mld zł.

Pomoc dla poszkodowanych branż

W odpowiedzi na postulaty przedsiębiorców 19 stycznia br. rząd przedłużył i zmodyfikował tarczę branżową. Pomoc kierowana jest punktowo do branż, które odczuwają negatywne skutki COVID-19. Zdecydowano o kontynuacji udzielania pomocy w formie czterech instrumentów:

·        dofinansowania na wynagrodzeń pracowników,

·        świadczenia postojowego,

·        mikrodotacji na prowadzenie działalności gospodarczej

·        zwolnienia ze składek ZUS, bezpośrednio dla przedsiębiorców, którzy prowadzą przeważającą działalność w zakresie kodów PKD zidentyfikowanych jako najbardziej dotknięte skutkami pandemii.

Od 1 lutego 2021 r. przedsiębiorcy z określonych 48 branż mogą korzystać z jednorazowej dotacji na pokrycie bieżących kosztów działalności w wysokości do 5 tys. zł. Instrument ten przeznaczony jest dla mikro i małych przedsiębiorców, również ci, którzy rozpoczęli działalność w 2020 r.

Wnioski o dotację można składać do 31 marca 2021 r. za pośrednictwem systemu praca.gov.pl. Rozpatrywaniem wniosków zajmują się powiatowe urzędy pracy.  Do 11 lutego br. PUP pobrały do obsługi 39 tys. wniosków na kwotę 195 mln zł, rozpatrzono pozytywnie prawie 20 tys. wniosków na kwotę niemal 99 mln zł.

Co uruchamiamy                                                                                                                        

·        hotele i obiekty noclegowe w ścisłym reżimie sanitarnym – do 50 proc. obłożenia miejsc noclegowych. Działalność restauracji hotelowych będzie ograniczona;  posiłki będą dostarczane do pokoi.

·        kina, teatry, filharmonie i opery w ścisłym reżimie sanitarnym – do 50 proc. dostępnych miejsc.

·        możliwość korzystania ze stoków i wyciągów narciarskich w reżimie sanitarnym.

·        możliwość uprawiania innych dyscyplin sportowych na otwartej przestrzeni, w tym także korzystania z  boisk, lodowisk i kortów tenisowych, a także z basenów krytych.

Dotychczasowe zasady funkcjonowania przedsiębiorstw

·        Działają wszystkie sklepy w galeriach i centrach handlowych z zachowaniem reżimu sanitarnego.

·        Świadczenie usług gastronomicznych możliwe wyłącznie „na wynos" i „na dowóz".

·        W sklepach ograniczenie - maksymalnie 1 osoba na 10 mkw. w sklepach o powierzchni do 100 mkw. i 1 osoba na 15 mkw. w sklepach o powierzchni powyżej 100 mkw.

·        Likwidacja tzw. godzin dla seniora, które obowiązywały w godz. 10-12 od poniedziałku do piątku.

·        Otwarte galerie sztuki i muzea przy zachowaniu limitu 1 osoby na 15 mkw. powierzchni.

·        Obowiązek 10-dniowej kwarantanny dla osób przyjeżdżających do Polski transportem zorganizowanym. Zwolnione z niej będą osoby, które będą miały aktualny test na Covid-19 wykonany na 48 godzin przed powrotem.

·        Ograniczenia w transporcie zbiorowym:

·        50 proc. liczby miejsc siedzących, albo

·        30 proc. liczby wszystkich miejsc siedzących i stojących, przy jednoczesnym pozostawieniu w pojeździe co najmniej 50 proc. miejsc siedzących niezajętych.

·        W miejscach sprawowania kultu religijnego ograniczenie do maksymalnie 1 osoby na 15 mkw., przy zachowaniu odległości nie mniejszej niż 1,5 metra. W świątyniach i obiektach kultu religijnego obowiązek zakrywania ust i nosa, z wyłączeniem osób sprawujących kult. Jeżeli wydarzenie religijne odbywa się na zewnątrz, należy zachować dystans 1,5 metra i zakryć usta i nos.

·        W zgromadzeniu publicznym może uczestniczyć maksymalnie 5 osób, przy czym odległość między zgromadzeniami nie może być mniejsza niż 100 metrów.

·        Zakaz organizacji wesel, komunii i konsolacji.

·        Możliwość organizacji targów i wydarzeń wyłącznie online.

·        Zawieszenie funkcjonowania parków rozrywki.

·        Zakaz prowadzenia siłowni, klubów fitness i aquaparków.

·        Funkcjonowanie salonów fryzjerskich i kosmetycznych w reżimie sanitarnym – zachowanie minimum 1,5 metra odległości między stanowiskami oraz nie więcej niż 1 osoba na 1 stanowisko obsługi, z wyłączeniem obsługi.

·        Zawieszenie działalności dyskotek i klubów nocnych.

·        Współzawodnictwo i wydarzenia sportowe dostępne tylko dla sportu zawodowego i bez udziału publiczności.

·        Otwarte biblioteki publiczne i naukowe, ale przy zachowaniu limitu 1 osoby na 15 mkw. powierzchni przeznaczonej do udostępniania zbiorów.


Z wyrazami szacunku
Biuro Komunikacji
Ministerstwo Rozwoju, Pracy i Technologii
Pl. Trzech Krzyży 3/5
00-507 Warszawa

tel. 22 411 97 50, 22 411 98 89 (.....)




--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra



Walentynki w czasie zmienionych ról społecznych. Mój kolega jest "kogutem domowym".


W dzisiejszych czasach znacznie pozmieniały się role społeczne. Kobiety są dużo bardziej lesbijskie niż kiedyś, dużo bardziej wyzwolone, dużo bardziej zamknięte w swojej własnej grupie samiczej. Są też oczywiście- nadal - jakieś kobiety stłamszone, zahukane, poddane mężczyznom, ale nie wiem czy w tych czasach - zahukane i poddane mężczyznom kobiety są aby jeszcze pożądanymi partiami. Myślę że w dzisiejszych czasach mężczyźni wolą kobiety bardziej dominujące, silne i władcze. 

Efekt pandemii
Pandemia spowodowała że wiele środowisk pozamykało się w grupach samczych lub samiczych. Ot, kumple się odwiedzają na chacie, ale to są raczej sami faceci. Koleżanki nasze także najczęściej się spotykają w paczkach samych samic. Mam takie wrażenie pozamykania się ludzi w małych grupkach.

Zamiana ról
Wczoraj rozmawiałem z moim kumplem na temat mody- on się ładniej ode mnie ubiera. Urodził się w 1990 roku. Mimo że jest mężczyzną i nie jest homo ani trans, nosi damską tunikę (tunika ma wydłużony krój względem tiszerta). Jego ciuchy są całe podarte, włącznie z ową tuniką. To nie jest tak że ja ktoś nosi damski tiszert to jest to coś nieodpowiedniego dla mężczyzny. Ot, moda się zmieniła, a on się ubiera po prostu na czasie. Aby mu zimą nie było zimno w dziurawych ubraniach (jego tunika jak i spodnie są podarte), nosi pod spodem bieliznę termoaktywną. 

Duże dzieci mają dzieci
Mój kumpel ma syna, dziecko, ale w jakiejś mierze on sam jeszcze jest zupełnym 30-letnim dzieckiem. Większość czasu z nim spędzanego to różne zabawy, niczym z dużymi dziećmi. Oczywiście, te zabawy mają już o wiele bardziej zaawansowany poziom, np. we frisbee koleś wymiata. Gra w kalambury z nim to pokazywanie haseł skrajnie trudnych, w stylu "zadufany karmelita" albo "zbeszczeszczony pastorał". Są to jakby dziecięce zabawy podciągnięte do poziomu profesjonalnego, a on sam jest "kidultem", "dużym dzieckiem",  dorosłym dzieckiem jakich teraz jest pełno. Nie ma się co dziwić że twarzy wygląda na 16 lat a nie na ponad 30 (jakie ma w papierach).

Inny kolega ma półkach ma kolekcję misiów (takich misiów z bajek "nie dla dzieci" np. Southpark). Odwiedziny go to gra w różne gry, nawet w klocki z których budujemy wieżę (co nie jest proste). Ogólnie nadal wiele z moich znajomych i kumpli bawi się całymi godzinami w róźne gry, niczym wielkie dzieci. Niektórzy z nich grają za pieniądze, grając za pieniądze postaciami należącymi do innych graczy (pokonuje poziomy gry za nich). Ich tryb życia jest dwudniowy- grają na kompie przez 2 dni z rzędu, i idą spać na około kilkanaście godzin. 

Czy to dziecko, czy dorosły?
Idziesz na skatepark i nie wiesz, to to coś w tiulowej sukience to nastoletnia otyła dziewczynka, czy też dorosła kobieta około 30 lat. Styl ubioru jest coraz częściej taki sam o 30-latka jak u 10-latka. Nie wiesz, czy wielki koleś, większy od ciebie znacznie, to otyłe, masakrycznie przerośnięte bo wychowane na hormonach z mięsa-  dziecko w wieku lat 13-nastu, czy też ktoś dorosły. Baby face, twarz jak u dziecka, to cecha wielu 20-to - 30-to latków  wychowanych w bezstresowym życiu. Po ich twarzy nie powiesz, czy mają 15 czy 45 lat, bo tego nie widać także dzięki substancjom odurzającym jakie te osoby konsumują. Palenie trawy jakby usuwa zmarszczki, powoduje że nie masz śladu stresu na twarzy. 

40-latki ze straconego pokolenia
Ciężko z takim młodszym wyluzowanym pokoleniem konkurować o te same kobiety (dzisiejsi 40-latkowie muszą konkurować z 30- latkami wychowanymi w dużo lepszych czasach). Obecni 30-latkowie mieli lepiej. Ja wychowywałem się bawiąc się materiałami budowlanymi z braku innych zabawek. Nie miałem w dzieciństwie tylu więzi społecznych co oni. Moje przedszkole było bardzo słabe. Wiele z zabawek jakie dzisiaj są masowo dostępne- nigdy jako dziecko nie miałem. Dopiero jako dorosły mogę się najeździć na hulajnodze wyczynowej i spóbować sił n skejtparku (z braku innych opcji sportu robiłem fristajlowy scooting w czasach pandemii). Jak byłem mały, podobno miałem składany rower, ale nic nie pamiętam poza tym że ciągle pękał gdy na nim skakałem po lesie, i trzeba było spawać ramę. Dziś oglądam dziecko sąsiada skaczące na cacku do downhillu za jakieś 30 tysięcy złotych. Musiałem też pracować jako dziecko. Polskie wychowanie czasów kryzysu sprawiło że miałem względnie mało dzieciństwa. 

Gdy porównuję się z obecnymi 30-latkami urodzonymi w latach 90-tych, mam dziwne wrażenie bycia straconym pokoleniem. Rozmawiam z kolegami z mojego rocznika- oni mówią że zapłaciliśmy ogromną cenę dojrzewając w transformacji. Nasze dzieciństwo przypadło na największe apogeum kryzysu gospodarczego. Pamiętam że jako dziecko raz kupiłem lody pistacjowe- jeden, jedyny raz w życiu, i byłem przekonany że nazwa "pistacjowe" pochodzi od tego że lody sprzedawano koło stacji (pistacje= przy stacji kolejowej). Nigdy bowiem w całym dzieciństwie nawet nie słyszałem o pistacjach. 

Swoje życie zmieniłem samemu. Jak miałem lat naście, przeniosłem się do gimnazjum na niemiecką stronę granicy, po czym przez długi czas musiałem się tam leczyć z polonocentryzmu jaki mi wpojono po polskiej stronie granicy. Dostałem rządowe niemieckie Kindergeld do ręki, przy czym szkoła odciągała za internat, bilet autobusowy i obiady w stołówce.  Pamiętam że kieszonkowe było tak obfite że kupowałem sobie ciuchy jakie chciałem, mogłem sobie nawet baki kupić jako szczyl, stać mnie było (dzięki rządowym dotacjom, jakby nie było)  by jako nastolatek jarać zioło.

Myślę że tą decyzja i tak zrobiłem - co mogłem najlepszego dla siebie- jako szczeniak, nastolatek. Miałem lepszy start w życiu. Mieszkając po stronie niemieckiej - chodziłem tam do świetlic, rodzajów "klubów la nastolatków"- gdzie stały bębny na których sobie graliśmy, były różne zabawki w rodzaju diabolo czy rzeczy do żonglowania.  Tamte nastolatki już wówczas były strasznie sprytne. Gdybym nie zdecydował się na opuszczenie rodzinnego domu już niejako nastolatek, być może byłbym jednym z wielu typowych polskich 40-latków.  

Mała liczba udanych relacji, związków
Dzisiaj po latach spoglądam dookoła siebie i widzę że osób, które mają udane związki, nie jest wiele, ot, ledwie może z 20 % w moim otoczeniu ma jakieś udane relacje, związki. W moim otoczeniu ostatnio rozpadły się dwa związki. Ostatni powód rozpadu związku z wczoraj- że jedna ze stron w związki była zbyt bardzo egoistyczna. Że ludzie dzisiejsi są bardziej przywykli do życia w pojedynkę i że są wobec siebie bardzo wymagający. Że ludzie- nawet jak już się zejdą i chcą być razem, to za bardzo już nie potrafią. Wytykają jedni nazwajem sobie swoje liczne wady. 

Że nie tolerują u innych drobnych defektów. Raz pamiętam- siedzieliśmy jako paczka znajomych na jakiejś imprezie mocno już zblazowani. Wtem ktoś wywalił że jesteśmy wobec siebie zbyt wymagający, że drobne nawet wady nie są tolerowane, że ludzie szukają jako partnera dla siebie kogoś idealnego, co nie jest zbytnio możliwe. Przez to pozostaniecie sami bo macie wobec siebie nawzajem zbyt wysokie wymagania- tłumaczył nam.

Żyć z kimś innym
Myślę że około połowy swojego życia mieszkałem z innymi osobami w jednym i tym samym pokoju. Jestem przywykły do tego że nie masz prywatności nawet na dnie twojej szafy. Z internatu pamiętam że nawet jak chcesz się masturbować mieszkając w internacie, to praktycznie nie ma szansy to zrobić tak aby nikt z otoczenia się nie skapnął, czyli de facto nie masz żadnej prywatności nawet pod kołdrą w łóżku. Mieszkałem jakiś czas w pokoju w internacie- jednym- razem z kilkoma kolegami. Po jakimś czasie nauczyłem się, że nie ma czegoś takiego jak sfera prywatna, że mieszkając z kimś na jednej małej przestrzeni- trzeba zgodzić się z tym że ktoś "pozna nasze sekrety". 

Czy można się zapdejtować?
Samemu się teraz apdejtuję, niemniej mając poczucie życia w czasach gdy postęp jest zbyt szybki by za nim nadążyć (moim zdaniem, z mojej perspektywy 40-latka, już nastąpił okres singularity, osobliwości technologicznej, za którą po prostu nie nadążam). Zaskakują mnie nowe sieci społecznościowe (u kumpla wczoraj oglądąłem jak wygląda twich i discord, pokazywano mi porównania komunikatorów- które z nich oferują bezpieczeństwo danych). 

Niemniej żyję bardzo mocno odcięty od Internetu. Nie chcę dać się zalać morzem informacji. Podobnie jak moi znajomi, praktycznie przestałem konsumować codzienne njusy, codzienne wiadomości które po jakimś czasie zaczęły mi się zlewać w jedną wielką papkę. Zacząłem dbać o higienę informacji. Porzuciłem Internet na rzecz tradycyjnych relacji twarzą w twarz.

W tym wszystkim z trudem znajduję czas na miłostki. W ostatnich 3 tygodniach może z kilka razy byłem na długich samotnych spacerach z płcią przeciwną. Dawno już nie byłem w związku. Gdy w tych związkach przez chwilę byłem, okazywałem się nagle kogutem domowym, który przy wyrazistej, silnej i dominującej kobiecie -pierze, gotuje, sprząta (zamiana ról). Było to niejako automatyczne: jem czy brudzę tyle rzeczy, że przy kobiecie zajętej samej sobą, po prostu musiałem wykonać te czynności, a skoro gotuję dla siebie, to mogę równie dobrze ugotować coś dla kilku innych kobiet, które same rzadko coś gotują.  

Związek w jakim byłem okazywał się nie tyle żadną pomocą, co po prostu dodatkowym kompletem obowiązków dla chętnego na koguta domowego. W czasach gdy kobiety pracują, na mężczyznę spada sporo obowiązków. Po sąsiadach widzę moich kumpli w roli domowych kogutów. Mimo to im zazdroszczę- samemu mieszkać jest bardzo ciężko. Rola koguta domowego to cena jaką mężczyzna płaci za bycie o boku kobiety samodzielnej, wyzwolonej. Jak ktoś chce u swojego boku kobiety pewnej siebie, niech jej pierze, gotuje, robi zakupy etc. Mam wrażenie że tak to teraz w moim środowisku społecznym wygląda. 

Adam Fularz  


--


Adam Fularz, manager Radiotelewizji

RTVP OPÉRA www.opera.rtvp.pl

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra



sobota, 13 lutego 2021

Wspomnienie dnia 12.2.2021

1. Tylko kilka razy udało mi się zjechać na snołbordzie. Późno się wybrałem ale postanowiłem się nie spieszyć. 

2. Na tajemniczym miejscu brałem udział w rytuale oczyszczania dźwiękiem mis i gongów. Przyszedłem zmęczony.  Pomogło mi to. Tego dnia się źle wyspałem. 

3. Graliśmy w kalambury.  Pamiętam że rozśmieszyło mnie w jaki sposób pokazywano hasło "zbeszczeszczony pastorał". Później graliśmy w grę na literę "p".

4. Ktoś mnie pytał o lokalny "samorząd". Coś mu się nie podobało.  Pytał co to za ludzie. Opowiadam że to osoby uzależnione od internetu. Że w mieście porzucone zostały aktywności nie- internetowe. Wiele osób w związku z tym trwale wyemigrowało. Że badania jakie wykonano w ramach badań fokusowych dowodziły w zasadzie braku nieinternetowych form typu domy kultury kółka zainteresowań kółka śpiewacze etc etc.  Miejscowa ludność tego już nie ma. Ludzie - moi znajomi-emigrują i w nowych miastach mają kółka zainteresowań grupy sportowe czy śpiewacze etc. W naszym mieście nie ma też czynnych nielegalnie klubów i barów. W innych miastach ludzie schodzą się w czasie pandemii koronawirusa SARS-CoV - 2 w takie nielegalne miejsca. 

Adam Fularz


--
null

czwartek, 11 lutego 2021

Wspomnienie dnia 11.2.2021

1. Tego dnia znowu wchodziłem z buta kilkanaście razy wzdłuż nieczynnej kolei linowej wyciągu narciarskiego opisanego jako widma. Działa on tak rzadko że wydaje się fantazmem gdyby nie fakt że przed laty wjeżdżaliśmy na górkę w starym przedwojennym parku. Słupy wyciągu narciarskiego nadal stoją. 

2. Coś śmierdzi na treningu i to byłem ja sam. Spocony po snołbordzie śmierdziałem i nie ogarniam aż ktoś mi szczerze nie powie tego faktu prosto w ryj. Potem już się umyłem przed kolejnym treningiem. Tego dnia miałem trzy treningi.  

3. Kramp mnie rozwalił bo robiliśmy naprawdę szybkie ruchy. Naprawdę to było ambitne. Uczyłem się od kobiet. I od trenera. 

4. Mam coraz mniej czasu w ciągu dnia. Jest 23.04 i robię pranie.  

Adam Fularz


--
-------
Merkuriusz Polski
Polish News Agency polishnews.pl

środa, 10 lutego 2021

Oświadczenie redakcji "Wyborczej". Władza wypowiedziała wojnę wolnej opinii publicznej

Redakja serwisu otrzymała:

---------- Forwarded message ---------
From: Wyborcza.pl <prenumerata na serw. wyborcza.pl>
Date: Wed, Feb 10, 2021 at 9:48 AM
Subject: Oświadczenie redakcji "Wyborczej". Władza wypowiedziała wojnę wolnej opinii publicznej
(..)


 
 
Wyborcza.pl
Otwórz w przeglądarce
 
 
 
 

Droga Czytelniczko, drogi Czytelniku,

Dziś wolne media w Polsce protestują przeciwko haraczowi, jaki chce na nie narzucić rząd PiS pod przykrywką tzw. podatku solidarnościowego. Wiele serwisów, w tym Wyborcza.pl, nie publikuje dziś żadnych tekstów poza oświadczeniem redakcji i wspólnym listem wydawców i nadawców. W ten sposób chcemy wspólnie pokazać, jak ważne są wolność słowa i niezależne media w demokratycznym państwie.

Oświadczenie redakcji „Wyborczej"

Krok po kroku władza dławi wolne media w Polsce. Rządzącym nie wystarcza już fabryka kłamstw w mediach publicznych ani służalcza agitka propisowskich portali i gazet. Nie wystarcza kanonada pozwów sądowych, którymi gnębione są media krytyczne wobec władzy. Ona chce wolne media zniszczyć. Na „oczyszczonym polu" pozostać mają tylko media przez władzę opanowane i władzy wierne.

Dowodzą tego operacja „Orlen bierze prasę" oraz planowany podatek od reklam. Państwowy koncern paliwowy, który przejął też Ruch i ma dom mediowy, będzie teraz ważnym dystrybutorem prasy w Polsce; reżyserem i scenarzystą informacji lokalnych oraz rozgrywającym na rynku reklam w druku i online. Będzie mógł meblować umysły 17,5 mln dotychczasowych czytelników Polska Press. To potężne narzędzie propagandowe ku utrwaleniu władzy PiS i wspólników.

Potężnym ciosem w wolne media jest też planowany podatek od reklam. Na dochodach z reklam opiera swój byt większość mediów. Odebranie im tych dochodów odbierze pracę wielu dziennikarzom, udaremni kosztowne śledztwa, zlikwiduje pracochłonne sprawdzanie faktów i demaskowanie kłamstw, zdusi krytykę i wolne słowo.

Władzy już nie wystarcza przemilczanie własnych afer. Trzeba, by całkiem zniknęły z mediów. Operację tę władza sprzeda jako wymóg solidarności w obliczu pandemii, choć sama marnuje i grabi pieniądze podatników na skalę niespotykaną.

Podatek zamiast cenzury. Tak też Viktor Orbán pozbył się wolnych mediów na Węgrzech.

Po zniszczeniu rządów prawa władza dąży do likwidacji w Polsce wolnej opinii publicznej. A to oznacza likwidację wolnego społeczeństwa i zastąpienie go „poddanymi" dyktatury karmionymi oficjalnym kłamstwem.

„Bez zgody co do podstawowych faktów obywatele nie stworzą społeczeństwa obywatelskiego, które pozwoli im się bronić. Tracąc instytucje, które upubliczniają ważne dla nas fakty, pogrążamy się w atrakcyjnych abstrakcjach i fikcjach. Prawda broni się szczególnie słabo, gdy nie ma jej zbyt wiele wokół, a epoka Trumpa – jak epoka Putina w Rosji – to schyłek wiadomości lokalnych. Nie zastąpią ich media społecznościowe, które wzmacniają mentalne nawyki każące szukać bodźców emocjonalnych i pociechy, co zaciera granicę między tym, co wydaje się prawdą, a tym, co nią jest" – pisał Timothy Snyder w eseju po przegranej Trumpa.

Prasa winna służyć rządzonym, a nie rządzącym – podkreślił sędzia Sądu Najwyższego USA, broniąc konstytucyjnego prawa „New York Timesa" i „Washington Post" do publikowania „Pentagon papers". Na tej prawdzie opiera się istnienie mediów w demokracji. Bez wolnych mediów demokracji nie będzie. Nie będzie już wolnych wyborów ani wolnych obywateli.  

 
  (...)
  Informacja handlowa wysłana na podstawie zgody użytkownika przez Agorę Spółkę Akcyjną z siedzibą w Warszawie, 00-732 Warszawa, ul. Czerska 8/10, wpisaną do rejestru przedsiębiorców prowadzonego przez Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy, Wydział XIII Krajowego Rejestru Sądowego pod numerem KRS 59944, kapitał zakładowy w wysokości: 46 580 832,00 zł, wpłacony w całości, NIP 526-030-56-44, adres serwisu korporacyjnego www.agora.pl. Wszelkie zapytania i uwagi dotyczące treści informacji handlowej proszę kierować pod adres: (...)  
image image

Wspomnienie dnia 10.2.2021 część pierwsza

1. Kurs tańca. Widziałem monstera a potem kopiowałem jego ruchy niczym zawodowa kopiarka do mówsów. Mówsy to ruchy w tańcu, Monster tańczył a ja robiłem wierne ksero starając podłapać styl i flow, przyswoić, użyć, wtopić się w niego. Nie jestem monsterem, nie tańczyłem od wieku lat kilku. Teraz mogę jedynie robić ksero z monstera, przywłaszczać jego ruchy, wyryć je twardym rylcem w zwojach mózgowia, by już zawsze ruszać się w ten luzacki sposób. Kosztował on mało energii- bycie na luzie tańcząc miało swoje ogromne zalety. Mnie nikt nie uczył tańczyć, sam się muszę uczyć kserując czyjeś ruchy, kogoś kto umie. Monster umiał, to pewne. Monster- bo typu się ubrał jak jakiś potwór, taki styl teraz zresztą panuje.

2. Starałem się dzisiaj nie przyćmić kobiet i "dać im mówić" także tańcząc. One tańczyły, a ja tylko kopiowałem ich zgrabne sarnie ruchy. Wcześniej tego dnia miałem rozmowę o podrywaniu z kumplem- że to kobiety chcą być tymi na których skupia się uwaga, które błyszczą w tłumie. Mężczyźni dla kobiet nie powinni być jaskrawsi od samych kobiet. Nie wiem, dzisiaj to mi ubiorem chyba nie wyszło. Miałem kolorowe dresy, a one jakieś mniej kolorowe.

Adam Fularz 
ciąg dalszy nastąpi

Redakcja serwisu otrzymała: Tu miał być tytuł maila…


Redakcja serwisu otrzymała:

---------- Forwarded message ---------
From: Bogumił Kolmasiak | Akcja Demokracja <kontakt na serw. akcjademokracja.pl>
Date: Wed, Feb 10, 2021 at 4:01 PM
Subject: Tu miał być tytuł maila…
To: <phooli na serw. gmail.com>



Dziś liczne redakcje protestują przeciwko nowemu podatkowi, który odbierze czytelnikom i widzom możliwość korzystania z niezależnych informacji. Wierząc, że wolne i niezależne media są dużą wartością w demokratycznym społeczeństwie, ruch Akcji Demokracji solidaryzuje się z dziennikarzami i przyłącza do prowadzonego przez nich protestu. Dołącz swój podpis pod apelem solidarnościowym!(..)


Dzień dobry, Adamie,

wolne, niezależne od władzy media stanowią ogromną wartość. Pozwalają nagłaśniać nadużycia władzy, upominać się o prawa dyskryminowanych i krzywdzonych osób, stawać w obronie osób, które bez nich byłyby na przegranej pozycji w starciu z władzą. Dzięki dziennikarskim śledztwom, dociekliwości i determinacji wiemy więcej o otaczającym nas świecie. 

Większość tytułów prasowych utrzymuje się z reklam. Nieliczne tylko są w stanie finansować swoje działania dzięki wsparciu czytelniczek i czytelników. Rząd wie o tym, dlatego postanowił sięgnąć po pieniądze trafiające do redakcji, opodatkować je dodatkową składką , a pozyskane środki przekazać na pozornie szlachetne cele. Kwota pozyskana z podatku z punktu widzenia budżetu państwa jest niewielka. Jednak dla niezależnych, często pogrążonych w kryzysie, nie tylko w związku z pandemią, ale i odchodzeniem czytelników od prasy papierowej, tytułów, może oznaczać gwóźdź do trumny.

Wolne media niejednokrotnie relacjonowały nasze protesty , w których sprzeciwialiśmy się zamachowi na niezależność sądownictwa. Upominały się o osoby, wobec których policja nadużywała władzy. Ujawniały przekręty finansowe osób bliskich władzy i piętnowały bezczynność rządu w powstrzymywaniu katastrofy klimatycznej. Były z nami - obywatelkami i obywatelami - w najważniejszych chwilach. Były dla nas. Dziś ich los jest zagrożony. 

Dlatego jako ruch społeczny, który wie, co znaczą wolne media, stajemy mocno po ich stronie. Często współpracujemy z naszymi kolegami z Węgier. W kraju rządzonym przez Orbana właściwie nie ma już niezależnych mediów. Rząd przejmuje kolejne tytuły tak, aby szedł przekaz pod dyktando interesów Fideszu. Dlatego zawsze, gdy ktoś próbuje odebrać mediom możliwość działania, zapala nam się czerwona lampka!

Przygotowaliśmy apel, w którym aktywiści i aktywistki Akcji mogą wyrazić solidarność z wolnymi mediami. Nasz głos pokaże, że nie tylko media występują we własnym interesie, ale mają wsparcie wolnych obywatelek i obywateli. Zachęcam Cię do jego podpisania.      (..)

  

Pozdrawiam serdecznie

Bogumił Kolmasiak z zespołu Akcji Demokracji

PS Dziś mało kto wątpi, że podatki są potrzebne i ważne. Dzięki nim możemy wyrównywać nierówności społeczne, mieć działający system ochrony zdrowia i edukację dostępną dla każdej i każdego. Uważamy, że wielkie korporacje powinny uczciwie płacić podatki i oddawać część tego, co zarabiają, sprzedając swoje usługi. Jednak nie godzimy się na arbitralne działania, których jedynym celem jest zamknięcie ust dziennikarzom i doprowadzenie do monopolu, w którym jedyny słyszalny głos będzie płynął z TVP Info i skrajnie prawicowych tygodników, sowicie finansowanych przez spółki skarbu państwa. Dlatego zachęcam Cię do wyrażenia solidarności z mediami!  

Akcja Demokracja buduje ruch ludzi zaangażowanych w ważne dla nich sprawy. Wykorzystując nowe technologie, dajemy możliwość działania na rzecz lepszego, bardziej sprawiedliwego, polskiego społeczeństwa. Działamy dzięki wsparciu i zaangażowaniu tysięcy aktywistek i aktywistów. Kliknij tutaj, by dorzucić się do wspólnych działań!
Jeśli nie chcesz być częścią Akcji Demokracji i otrzymywać naszych maili, możesz zrezygnować tutaj.