Olsztyn,

czwartek, 28 lutego 2019

Wspomnienie dnia 28.2.2019 r.

Dzisiaj oglądałem filmy o obrotach sfer niebieskich, porównując argumenty płaskoziemców i głównonurtowców. Kiedyś w czasach antyku bycie płaskoziemcem za czasów pierwszych początków chrześcijaństwa było rewolucyjne bo poganie mieli swoje globusy z mosiądzu, znano obwód ziemi i dyskutowano o istnieniu antypodów. Chrześcijanie postawili jednak w początkach ery Chrystusa na płaską ziemię. Dzisiaj trudno wyrokować kto ma rację- obie strony podważają wzajemnie swoje hipotezy. Ale przypadkiem w tych poszukiwaniach znalazłem świetną powieść science-fiction z czasów antycznych, pióra Cycerona. Nazywa się ona Sen Scypiona - jest to fragment jego dzieła "O Republice" (link do tej powieści: http://www.tertullian.org/fathers/cicero_dream_of_scipio_02_trans.htm

Byłem też na rozmowie o uzbrojeniu i wojskowości, zupełnie przypadkiem dowiedziałem się różnych spraw które nie wiedzieć czemu każą mi sądzić że Polska jest po prostu krajem skolonizowanym przez inne silne mocarstwa. Stosunki Polski z tymi krajami są całkowicie i zupełnie wasalne. Politycy z innych krajów traktują Polskę zupełnie instrumentalnie, od rzadka poklepując po plecach. Możnaby podawać przykłady jak potrafią oni wykorzystać Rzeczp. Polską jak zwykłe narzędzie w swojej kampanii wyborczej. 

Trafiłem z kumplami na koncert jazzowy gdzie dalej czytałem ów "Sen Scypiona"- dając kumplowi do czytania jakieś fragmenty. Muzyka w dziwny sposób zlewała się z antycznym science-fiction rozgrywającym się w śnie jakiegoś człowieka 2 tysiące lat temu. W śnie uczono go by nie przejmować się tym co ludzie o nim mówią. Jedyne co po nas pozostanie to dobro jakie po sobie pozostawiliśmy a złe komentarze innych ludzi przeminą wraz z nimi. 

Mężczyzna z owej antycznej powieści zastanawiał się co po nim pozostanie, gdy umrze, i w śnie usłyszał odpowiedzi... Niezwykła powieść science-fiction głosiła to co jakoś zawsze podskórnie przeczuwałem. 

A. Fularz




--
-------
Merkuriusz Polski
Www.merkuriusz.co.uk

niedziela, 24 lutego 2019

Wspomnienie dnia 23 lutego 2019 r.

Styrany życiem i niewyspany po neuropunkowej bibce niejakiej Siksy, zwlokłem się z wyra i zjadłem mnóstwo szamy. Przetłumaczyłem wreszcie fragment legendy z czasów pogańskich na jęz. niemiecki do tamtejszej gazety w której publikuję. 
Oraz pocisnąłem z ranka na akrobatykę. Zwykle na takich treningach cisnę intensywnie bez przerwy aż się spompuję. I tak też było tym razem. Po ponad godzinie byłem zmęczony. Zrobiłem kilkanaście razy salto i zdarzyło się że nie trafiłem nogami w materac. Potem mnie trochę kolano bolało. 

Poszedłem z ziomami do wegańskiej knajpy. Wziąłem zupę i dwa desery. Aż nie mogłem tego wpierdzielić. Wszyscyśmy byli zmęczeni po wczorajszej bibce. B. zasypiał na siedząco. Gadaliśmy o seksie i o tym że mężczyźni powinni się w zasadzie codziennie spuszczać by uniknąć raka prostaty. B. przysypiał na krześle a ja wtrążalałem wegeszamę. 

Potem poszliśmy do planetarium, w zasadzie to był mój pierwszy raz. Planetarium oferowało film 3D na kulistym ekranie kopułowym. O Keplerze, lokalnym astronomie. Z tego co słyszałem, prawdopodobnie Kepler zabił innego astronoma Tycho Brache który miał inne poglądy i opinie o astronomii niż Kepler. 

Tycho Brache mianowicie podważał poglądy Kopernika o tym że ziemia krąży wokół Słońca. Po śmierci Tycho Brache- Kepler zajął jego pozycję nadwornego astronoma. Później zaś mieszkał w naszej okolicy. Nie wiem dlaczego, ale znając te historiezabijania jednych astronomów przez innych- dość sceptycznie podchodziłem do treści prezentowanych w planetarium i ze dwa czy trzy razy mojemu kumplowi opowiadałem przeciwstawne teorie do informacji jakie właśnie wygłaszano podczas pokazu w planetarium. 

Autobus i zmiana miejsca. Koncert muzyki orkiestry dętej w sali przy amfiteatrze. Siadłem idealnie z przodu, zaraz w pierwszym rzędzie. Nie mogłem rozprostować nóg bo przede mną stał dyrygent. Poźniej wybrałem się na kolejny koncert jakiegoś rapera ale jeszcze się nic nie działo. Więc poszedłem do baru do ziomków. Dużo żeśmy gadali o różnych pierdach. 

Znów autobus- tym razem jestem zły że o wpół do 11 w nocy tak rzadko kursują bo przecież jest sobota. Czekam chyba z 10 minut. Jadę na rapsy. Wbita to aż 40 zika. Nawija jakiś typ o tym że próbuje wybić głową dziurę w klatce. Nie ma tłumu co mnie cieszy bo mogę potańczyć footworki z brejkdensa i nawet zrobić ze 3 razy dziewiątkę. Spotykam kumpelę i razem wracamy po koncercie. Odnalezienie autobusu który jedzie po północy okazuje się bardzo trudne. Typiara chce jechać taksą a ja jej mówię że nie. Ciśniemy aż trzy przystanki z buta na jakiś autobus nocny który nam odjeżdża przed samymi nosami. Myślę sobie kto układał tak bezsensowne trasy autobusów nocnych że tyle trzeba było iść z buta. 

Gadając ciśniemy pieszo. Dochodzimy po pół godzinie do klubu gdzie byliśmy poprzednio. Trwa bibka. Ziom mnie podpuszcza na typiarę koło mnie co też robię i zaczepiam ją. 

Ładna typiara siedząca obok mnie opowiada mi o swoim hobby- sztuce wiązania się linami o jakiejś azjatyckiej nazwie. Pokazuje zdjęcia roznegliżowanych lasek związanych linami na swoim insta. Jestem zajarany jej hobby. Gadam też z kumplem o tym że muza mi się nie podoba ale potem tańczę. Sprawdzam jak się tańczy wacking na necie z kumplem i próbuję tańczyć ów wacking bo taka akurat leci nuta. Po jakimś czasie spadam do chaty, zmęczony z żalem porzucam laskę która ma bardzo mnie jarające hobby. 

Adam Fularz 2019


czwartek, 21 lutego 2019

Wspomnienie 21 lutego 2019 roku. "Nowa Polska"

Wspomnienie
Dzień 21 luty 2019 r. ery Chrystusa.

1.
Spieszyłem się więc pomyślałem że pojadę autobusem. Och, jaki to był błąd. Miasto było jednym wielkim korkiem. Prosamochodowe władze są przeciwko buspasom więc staliśmy w korkach-dwóch lub trzech korkach drogowych. Zamiast 20 minut iść pieszo podróżowałem więc prawie 30 minut autobusem który stał w korkach. Podróżowałem po raz ostatni- bo jaki sens ma mieć podróż autobusem skoro się spieszę i szybciej dojdę pieszo? W całej Polsce transport zbiorowy odchodzi do przeszłości. Pełne smogu ulice są tak zatrute że czekając na autobus można się udusić w spalinach aut stojących w korku a i spacer pieszy jest skrajnie niezdrowy. Tak oto rozpada się system tr. zbiorowego.

2. 
Wspólne zdjęcie, zbiorowa słitfocia. Jedno dziecko nie chce dać się sfotografować więc rodzic na siłę je bierze w ręce, i wrzeszczące dziecię podnosi jakby to był przedmiot. Polski styl wychowania jest autorytarny. Jeśli polscy rodzice znajdą się np. w Norwegii to czasem ich nawet małe nawet dzieci z Polski się orientują że mogą same sobie załatwić po prostu zmianę rodziców. Te małe dzieci się na to po prostu decydują. A potem polski konsul robi burdy bo rzekomo "odzyskuje" polskie dzieci które zwykle same od tego "polskiego" modelu wychowania próbują na wszelkie sposoby uciec. Dzięki takim obrazkom gdzie się dziecko traktuje jak przedmiot, przypominają mi się wszystkie te teorie o osobowości autorytarnej. Dzieci chowane w taki sposób są później jako osoby dorosłe zzewnątrzsterowalnymi niewolnikami bez własnego zdania. 

3. 
"Siksa" i jej wielkanocna "trasa wegańskich jaj" zawitała w moje strony. Punkowa kultura Nowej Polski zrobiła na mnie spore wrażenie. Musical jaki owa "Siksa" zrobiła po prostu zrył mi beret kobiecą perspektywą, punktem widzenia o którym do tej pory nie wiedziałem że istnieje. Zaczynał się sceną w której jakaś siksa, cizia, sprzedawała płyty na bazarze. Podchodzi jakiś dresu, pyta za ile, daje żądane 5 złoty, ona te 5 zika sobie wsadza między cyce, i potem obaj- dresu idzie z typiarą gdzieś za bazarowe stragany. Laska podpala i kładzie płonącą okładkę płyty na ziemię a ów dresu -stojąc przy niej- wali gruchę, trzepie swego konia jakby miał fetysz widoku płonących okładek płyt.

 "Nowa Polska" jest zderzeniem ruin Katopolski ze współczesnością i wybuchem powstałym przy okazji. Jest wielkim dissem na przaśnokatolicką tradycyjną Polskę i jego autorka dosłownie stara się wszysto nienowopolskie - obrócić w proch. Nawet mówi że tę "Polskę" to ona swemu adwersarzowi wybije z głowy. 


Adam Fularz
p.s. zanotowałem powyżej jakieś 5 procent dzisiejszych wydarzeń mojego dnia. 



--
-------
Merkuriusz Polski
Www.merkuriusz.co.uk

poniedziałek, 11 lutego 2019

Gus informuje że w Polsce w r. 2017 zarejestrowano 22,5 mln samochodów osobowych

Redakcja odebrała informację o liczbie samochodów osobowych w Polsce. Pragniemy ustalić, czy liczba samochodów osobowych w przeliczeniu na liczbę ludności w Polsce jest już najwyższa na kontynencie europejskim. 

W poprzednich latach Polskę przegoniła już tylko Finlandia i Włochy. W krajach CEE to Polska przoduje pod względem motoryzacji. Koszty wypadków i leczenia ofiar wypadków pochłaniają ok. 1/4 rocznego PKB i oszacowałem je na ok. 80 mld PLN rocznie na podstawie kosztów wypadków obliczonych wg unijnej, a nie polskiej, metodologii. Jeśli policzyć same roczne koszty wypadków i zabójstw pieszych na chodnikach ( 22 osoby zabite, 628 osób rannych rocznie), to korzystając z metodologii unijnej koszty wypadków tylko na chodnikach wynoszą 1,3 miliarda złotych rocznie. W Polsce można jeździć po chodniku by np. zaparkować. W wielu krajach nie wolno ani jeździć ani tym bardziej parkować na chodniku. Co więcej, w wielu krajach piesi zbliżając się do przejścia dla pieszych, mają pierwszeństwo. W Polsce rocznie kilka tys. osób ginie na przejściach dla pieszych, rzekomo "wtargnąłwszy" na nie. Polskie prawo nie daje pieszym pierwszeństwa przy wejściu na pasy. Odszkodowanie za śmierć osoby bliskiej na pasach to np. 10 tys. PLN, za utratę zdrowia i inwalidztwo w wyniku wypadku na pasach- ok. 2-3 tys. PLN. 

Zmianom prawa zwykle przeciwstawiają się osoby o osobowości autorytarnej, a taki typ osobowości dominuje w Polsce- są różne badania na ten temat opisujące zależności psychiki i stosunku do przepisów ruchu drogowego. Jak donosi think-tank PIE, "naukowcy MIT zbadali 40 mln decyzji podjętych przez mieszkańców ponad 200 krajów. Francuzi najczęściej ze wszystkich wskazywali na konieczność ratowania osób młodszych kosztem starszych. Polacy nadali najniższy priorytet pieszym ze wszystkich państw UE.

Sam eksperyment dostępny jest pod adresem: Natomiast opracowanie wyników tutaj:

Korespondencja:

From: Bolesławska Ewa <E.Boleslawska na serw. stat.gov.pl>
Date: Mon, Feb 11, 2019 at 4:37 PM
Subject: RE: Pytanie sam. os.

 

Szanowny Panie – informujemy, że GUS nie ma jeszcze opublikowanych danych dotyczących liczby samochodów zarejestrowanych w 2018 roku. Dane te znajdą się pod koniec pierwszego półrocza w Małym Roczniku Polski 2019.

 

W RS 2018 publikowana informacja o liczbie samochodów osobowych zarejestrowanych w 2017 roku (wg stanu na 31 grudnia) to  22 504 tys. sztuk

 

 

Z poważaniem

 

Ewa Bolesławska

Naczelnik Wydziału Współpracy z Mediami

 

 

cid:image001.png@01D4A351.C9600A60

 

Główny Urząd Statystyczny

Departament Edukacji i Komunikacji

 

Aleja Niepodległości 208, 00-925 Warszawa

(..)

cid:image004.png@01D38941.0726CFE0  cid:image006.png@01D38941.0726CFE0

 

 

From: Telewizja Opera 
Sent: Friday, February 8, 2019 9:17 AM
To: Sekretariat-DK <Sekretariat-DK na serw. stat.gov.pl>
Subject: Pytanie sam. os.

 

Czy GUS moze podać dane o liczbie zarejestrowanych samochodów w 2018 roku? W roku 2017 roku było to 22,57 mln 



--

Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

czwartek, 7 lutego 2019

Odpowiedź na pytanie o dochody i zyski lotniska Szymany

Redakcja otrzymała: 
Od: Biuro Prasowe <biuroprasowe na serw. warmia.mazury.pl>
Data: czwartek, 7 lutego 2019
Temat: Pytanie o dochody i zyski lotniska Szymany
Do: Adam Fularz <adam.fularz na serw. wieczorna.pl>


Szanowny Panie Redaktorze,

 

Spółka Warmia i Mazury Sp. z o.o. zarządzająca Portem Lotniczym Olsztyn-Mazury zgodnie z założonymi planami sukcesywnie zwiększa przychody – zarówno te z usług lotniczych, jak i pozalotniczych w celu osiągnięcia przyszłej rentowności.

 

Jak pokazuje sytuacja lotniska Kerry w Irlandii  zysk można wypracować przy odprawionych 307 tys. pasażerów rocznie jednak są lotniska, gdzie odprawianych jest  1,5 mln pasażerów rocznie i nadal nie są one rentowne.

 

Wskazanie konkretnej liczby pasażerów, która gwarantowałaby pokrycie kosztów jest niemożliwe. Mimo licznych opracowań wskazujących pułap 1 mln a nawet 1,5 mln pasażerów rocznie jako ten, który gwarantuje rentowność lotniska w praktyce liczba pasażerów jest tylko jednym z elementów wpływających na jego dochodowość.

 

 

 

Biuro Prasowe

 

URZĄD MARSZAŁKOWSKI

WOJEWÓDZTWA

WARMIŃSKO-MAZURSKIEGO

 

10-562 Olsztyn

(..)

 

From: Adam Fularz 
Sent: Wednesday, February 06, 2019 12:45 PM
To: Biuro Prasowe
Subject: Pytanie o dochody i zyski lotniska Szymany

 

Podobne lotnisko Kerry w Irlandii w 2015 r. osiągnęło zysk 30980 euro przy 307 tys. pasażerów rocznie. Ilu podróżnych musi obslużyć PL Olsztyn Mazury (ceteris paribus, other things being equal) by pokryć koszty?

Pozdrawiam



--
-------
Merkuriusz Polski
Www.merkuriusz.co.uk




--
-------
Merkuriusz Polski
Www.merkuriusz.co.uk

środa, 6 lutego 2019

Demokracja 2.0- jesteście gotowi? Zapnijcie pasy. (list byłego wydawcy prasowego)


Drodzy Państwo Czytelnicy tego listu.
Jestem ekonomistą. Prowadziłem wydawnictwo do roku 2017, obecnie zawiesiłem działalność.

Chcę do Państwa napisać w sprawie wpływu algorytmów wielkiej liczby danych (big data) na politykę. Nie jestem fanem demokracji pośredniej. Wierzę w utopię jaką jest demokracja zwykła, bezprzymiotnikowa, czyli taka w której to losowanie decyduje o obsadzie urzędów. Jak to wyjaśnił Arystoteles:

"It is accepted as democratic when public offices are allocated by lot; and as oligarchic when they are filled by election" (Aristotle, Politics 4.1294be) 
"Jest akceptowanym jako demokratyczne jeśli urzędy publiczne są przydzielane w drodze losowania, i -jako oligarchiczne, jeśli są obsadzane wyborami."- moje tłumaczenie tego akapitu

Współcześnie, coraz bardziej widzę dookoła siebie tak zwany "fakap" (fuckup), czyli system który się rozpada. Jest to w mojej ocenie spowodowane algorytmami obróbki wielkich ilości danych. To one powodują że w mediach społecznościowych widzę konkretne reklamy wyborcze. To algorytmy które za tym stoją, powodują  że mamy coraz więcej problemów. Ktoś bowiem może wykorzystać to co udostępniamy o sobie, przeciwko nam. 

W dzisiejszych czasach można tak sprofilować algorytmy kampani w mediach społecznościowych, że nie zobaczą jej dziennikarze czy politycy. Że oni nie zobaczą żadnej z tych reklam wyborczych w swoich profilach sieci społecznościowej. Jesteśmy w stanie sprofilować kampanię tak że spośród milionów ludzi stworzymy grupy po tysiąc osób, mikrotargetując konkretne reklamy docięte pod psychikę każdego z nas. I prawodawcy, dziennikarze, osoby to kontrolujące- nie dowiedzą się o tym, chyba że przypadkiem.

Dziś o zwycięstwie w wyborach decydują nie argumenty, ale obróbka big data i dostęp do big data. Cyfrowe ślady przestępstw są skrzętnie niszczone, hasłem niektórych platform społecznościowych było "idź szybko i niszcz". Złudzeni bezpłatnymi skrzynkami majlowymi, bezpłatnymi platformami społecznosciowymi- płacimy za nie naszą uwagą, atencją dla wyświetlanych w nich reklam, płacimy naszymi danymi zdradzającymi cechy naszej psychiki o których sami możemy nie mieć najmniejszego pojęcia. 

W efekcie sprzedajemy naszą wolność. Nasze dane osobowe, nasze poglądy polityczne, tysiące punktów danych o naszej psychice jakie dzięki psychometrii i psychografii dają się wyłuskać z naszej korespondencji, zdjęć, postów w sieciach społecznościowych, są skrzętnie sprzedawane w szarej strefie gospodarki- poza polem widzenia konsumentów, regulatorów rynku, prawodawców. 

Antyczna idea demokracji w czasach nowożytnych została wykorzystana wbrew jej pierwotnemu znaczeniu, a dziś coraz bardziej zamienia się w farsę, w której władzę uzyska ten, który uzyska dostęp do naszych danych. Nawet ja korzystam z bezpłatnej skrzynki majlowej, będąc z tego powodu obiektem żartów i drwin kolegów webserweradminów, kolegów hakerów czy kumpli programistów. Gdy po raz pierwszy opowiadam komuś przypadkowo poznanemu o plotkach jakoby w jednych z ostatnich wyborów wykorzystano dane z sieci społecznościowych by - także w Polsce mikrotargetować reklamy wyborcze, dostaję w odpowiedzi szokującą informację.Otóż, gdy opisuję reklamę wyborczą która zhakowała mój mózg i spowodowała że źle, błędnie zagłosowałem, w odpowiedzi dostaję nazwę firmy która ten proceder mikrotargetowania reklam w mediach społecznościowych w Polsce przeprowadziła. 

Wybory? Dzisiaj to zwykłe hakowanie umysłów wyborców poprzez algorytmy tworzące mikrotargetowaną reklamę wyborczą, a dane mogą pochodzić z jakiegoś rynku danych osobowych w szarej strefie, daleko poza wzrokiem konsumentów, dziennikarzy, prawodawców. 

Możliwe że nigdy się o tym nie dowiemy. Możliwe że o tym co naprawdę się stało w kampanii wyborczej z danymi użytkowników polskich mediów społecznościowych, doniesie jedynie jakaś brytyjska gazeta wspominająca w jednym zdaniu na odległej stronie o tej sytuacji, czy dziwny, niepasujący i frapujący napis na dresowej bluzie jakiegoś hakera z różową fryzurą który podzielił się wiedzą o technikach psychografii czy psychometrii i ich współczesnym wykorzystaniu. Pozostaną nam tylko domysły, bo wszelkie dowody zostały już skasowane z dysków....

Demokracja 2.0- jesteście gotowi? Zapnijcie pasy. 

--

Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, WIECZORNA.PL SP Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

wtorek, 5 lutego 2019

Papież oświadczył że zakonnice były wykorzystywane przez księży jako sexniewolnice

Papież Franciszek oświadczył że w jednym przypadku księża/klerycy katoliccy wykorzystywali zakonnice jako seksniewolnice. Jego poprzednik musiał z tego powodu zamknąć całą kongregację wykorzystanych seksualnie zakonnic. Powodem było sexniewolnictwo zakonnic.
Papież powiedział że księża i biskupi wykorzystywali zakonnice seksualnie natomiast jego organizacja jest tego świadoma i pracuje nad tym tematem. 
Papież ogłosił to reporterom we wtorek w czasie bliskowschodniej podróży.

Opr. A. Fularz na podstawie BNC News


--
-------
Merkuriusz Polski
Www.merkuriusz.co.uk

poniedziałek, 4 lutego 2019

Zastraszanie dziennikarki Karoliny Bacy- Pogorzelskiej. Czy to mafia węglowa?

Jak donosi "Press" na adres telefonu dziennikarki Karoliny Bacy- Pogorzelskiej  przyszły pogróżki, by nie zajmowała się tematem importu węgla do Polski. Na Facebooku pisze ona: "Tak się zdarza, choć zdarzać się nie powinno. Podobne życzliwe ostrzeżenia dostawałam przy temacie pewnego rzecznika pewnej spółki dwa lata temu. A w poniedziałek oprócz tego smsa miało miejsce zbyt dużo zbiegów okoliczności. A ja robię swoje." W komentarzach na press.pl napisano "Jednego dziennikarza już wysadzili w powietrze razem z rodziną.(...)"

opr. na podst. Press.pl

--

__________________________________________________________________________

 

Merkuriusz  Polski

 

Agencja Prasowa. W Krakowie od 3 stycznia 1661 r.



Adam Fularz, manager Radiotelewizji

Prezes Zarządu, Wieczorna.pl SP. Z O. O.,ul. Dolina Zielona 24A,   65-154 Zielona Góra

Wydawnictwo Merkuriusz Polski
"Wieczorna.pl" sp. z o.o.
T +48604443623
F +442035142037
E adam.fularz@wieczorna.pl
Dolina Zielona 24a, PL 65-154 Zielona Góra
KRS 0000416514, NIP 9731008676, REGON 081032764

AGENCJA PRASOWA MERKURIUSZ POLSKI- Wieści i treści od 3 stycznia 1661 

Informuję rozmówcę o przysługującym mu prawie do autoryzacji wypowiedzi udzielonych naszej agencji. Aby skorzystać z prawa, rozmówca niezwłocznie po udzieleniu wypowiedzi dla AP Merkuriusz Polski musi oznajmić że skorzysta z tego prawa. Czas na autoryzację wynosi 6 godzin od otrzymania przez rozmówcę zapisu jego słów.

Standardy relacjonowania wyborów przez media zgodne z Art. 7 ust. 2 ustawy – Prawo Prasowe.

Kandydat w wyborach nie powinien być formalnie związany z żadnym medium, w szczególności być dziennikarzem, redaktorem naczelnym bądź wydawcą. Jeżeli tak by się zdarzyło, gdyż prawo wprost tego nie zabrania, na czas wyborów nie powinien być on zaangażowany w relacjonowanie wyborów.

Rada Etyki Mediów uznaje udział dziennikarzy w wyborach za złamanie zasad etyki 55 dziennikarskiej . Dziennikarze nie tylko nie powinni kandydować, ale w jakikolwiek inny sposób uczestniczyć w pracach komitetów wyborczych, np. nie powinni pomagać kandydatom w przygotowaniu wystąpień publicznych.

Dobrą praktyką jest wprowadzenie przez szefów redakcji w tym zakresie jasnych wytycznych. 

Media powinny z ostrożnością relacjonować wydarzenia z udziałem kandydatów pełniących funkcje publiczne w czasie kampanii wyborczej, a zwłaszcza ciszy wyborczej. Osoby te, mając łatwiejszy niż inni kandydaci dostęp do mediów, mogą nadużywać go do celów związanych z prowadzeniem kampanii wyborczej. Media muszą być więc szczególnie wyczulone. 

Prowadzenie negatywnej kampanii w mediach, choć nie jest prawnie zakazane, budzi wątpliwości etyczne. Media powinny przekazywać wypowiedzi prawdziwe, wypowiadane w dobrej wierze oraz w tonie umiarkowanym. (..)

W przypadku, gdy tworzy się medium specjalnie na potrzeby wyborów, dane medium powinno kierować się regułami prawdziwości i uczciwości przekazu. Należy także pamiętać, że powstające w okresie wyborczym tytuły prasowe zobowiązane są do przestrzegania wszelkich wymogów stawianych prasie przez prawo prasowe (jeœli publikacja spełnia 56 kryteria definicji „dziennika" lub „czasopisma" wymagana jest np. jego rejestracja w sądzie). Bardzo ważne jest, aby wydawnictwo takie na każdym egzemplarzu posiadało takie informacje jak nazwę i adres wydawcy, adres redakcji, imię i nazwisko redaktora naczelnego. Choć prawo prasowe nie ustanawia obowiązku zamieszczenia impressum na tzw. drukach nieperiodycznych (np. jednorazowo wydanej gazetce), zasada ta powinna być przestrzegana w przypadku wydawnictw dotyczących wyborów. wg http://hfhr.pl/wp-content/uploads/2014/10/HFPC_media_w_okresie_wyborczym.pdf

niedziela, 3 lutego 2019

Złe padlinomięso z Polski już w 11 państwach- donosi BBC News

Wg nagłówka z BBC News złe padlinomięso z Polski trafiło do 11 państw. Wg reportażu telewizyjnego jaki oglądałem, zagraniczni kucharze byli świadomi że polskie padlinomięso jest mięsem złej jakości dlatego trafiało na gulasz. Prawdopodobnie w Polsce również trafili się padlinożercy. 

Adam Fularz
Wg https://www.bbc.com/news/world-europe-47071234 oraz reportażu jaki widziałem prawdopodobnie w wiadomościach na TVN24


--
-------
Merkuriusz Polski
Www.merkuriusz.co.uk